M

Centrum Sztuki Współczesnej - rekonstrukcja wątków historycznych autorstwa Marka Goździewskiego. Część 1.

W 1965 r. w rejestrze zabytków pojawił się wpis, którego dokonał Jan Dąbrowski, ówczesny Konserwator Zabytków m.st. Warszawy. Do tego rejestru, „ze względu na wartość historyczną, zabytkową i artystyczną” wpisał on pewnego lipcowego dnia (nie jest pewne którego) „pozostałości Zamku Ujazdowskiego”, które znajdowały się przy „ul. Górnośląskiej 45”.

 

Każdy fragment tego wpisu miał, jak się z czasem okazało, swoje znaczenie.

Już sam adres budzi i zdziwienie, i zaciekawienie. Z pomocą nieoczekiwanie przychodzi fotografia z 1926 roku, na której można zobaczyć większą grupę osób oczekujących na wieści przed bramą Szpitala Ujazdowskiego. Fotografia nie ma daty dziennej, możemy przypuszczać, że wykonana została w maju. Być może brama ta lub jej pozostałości istniały jeszcze w 1965 roku i była to brama, która prowadziła na teren Szpitala Ujazdowskiego od ulicy Górnośląskiej. I być może konserwator zabytków przypisał adres Szpitala Ujazdowskiego „pozostałościom Zamku Ujazdowskiego”. Tym samym wyłączył wtedy z wpisu do rejestru zabytków pozostałe, istniejące jeszcze wtedy przynajmniej niektóre budynki kompleksu szpitalnego, który położony był na terenie od Górnośląskiej do Agrykoli.

We wpisie tym pozostał jednak ślad po Szpitalu Ujazdowskim, drobny, ale jednak, tym śladem był właśnie jego adres.

W tym samym miesiącu Jan Dąbrowski dokonał jeszcze jednego wpisu do rejestru zabytków. Być może było to nawet tego samego dnia, tego nie wiemy. Wpisał on wtedy do rejestru „Stanisławowskie założenie urbanistyczne”, na które składały się lub które było wyznaczone przez następujące ulice i place (sam wpis jest w tym zakresie niezbyt jasny): „ul. Bagatela, Koszykową, Marszałkowską /od pl. Unii do Koszykowej/, Nowowiejską, Polną, Pierwszej Armii Wojska Polskiego, Śniadeckich, al. Ujazdowskie, pl. Zbawiciela”. Wpisał je „ze względu na wartość zabytkową i historyczną”. 

Najbardziej zagadkową częścią tego bardzo, skądinąd, osobliwego wpisu, niezależnie od samego opisu, jaki daje on „Stanisławowskiemu założeniu urbanistycznemu”, jest nazwa ulicy, o której teraz trudno jest się czegokolwiek dowiedzieć  chodzi o ulicę „Pierwszej Armii Wojska Polskiego”. Prawdopodobnie chodzi o ulicę, która później nosiła nazwę „Armii Ludowej”. 

Przypuszczalnie wpisanie czy to pozostałości ujazdowskiego kompleksu szpitalnego, czy to do pozostałości tylko po jego najważniejszym i najbardziej reprezentacyjnym budynku, nie miało raczej żadnego sensu. Trudno byłoby uznać ówczesne „pozostałości Szpitala Ujazdowskiego” za jakiś poważny zabytek, który miałby „wartość historyczną, zabytkową i artystyczną”.

W tym samym czasie, w lipcu 1965 roku, do rejestru zabytków wpisane zostały przez Jana Dąbrowskiego pozostałości po Zamku Królewskim.

W kontekście tego wpisu wpisanie do rejestru „pozostałości Zamku Ujazdowskiego” było całkowicie uzasadnione. Przy czym, o ile o odbudowie Zamku Królewskiego mówiło się już dużo wcześniej, o tyle o odbudowie Zamku Ujazdowskiego / Szpitala Ujazdowskiego przypuszczalnie mało kto, jeśli w ogóle ktokolwiek, wtedy myślał.

Owe lipcowe wpisy nie są jedynymi wpisami ówczesnego Konserwatora Zabytków m.st. Warszawy pozostałe związane były z trzema przedstawionymi już wpisami i z zakończeniem w tymże 1965 roku prac nad projektem Trasy Łazienkowskiej. Jednym z założeń tego projektu było m.in. zachowanie Osi Stanisławowskiej  od Zamku Ujazdowskiego, poprzez plac Na Rozdrożu, do ulicy Nowowiejskiej. Bez Zamku Ujazdowskiego, a ze Szpitalem Ujazdowskim, Oś Stanisławowska nie miałaby sensu.

Do Osi Stanisławowskiej i związanych z nią „gwiaździstych placów” dołączona została ulica, która znikła o wiele wcześniej i której już nie było wtedy, a której przebieg częściowo pokrywał się z przebiegiem projektowanej Trasy Łazienkowskiej. Tym samym Trasa Łazienkowska dołączona została do „gwiaździstego” placu Na Rozdrożu jako jego „promień”, który przebiega od strony ulicy Polnej w stronę rzeki, odsuwając jednak sam plac w pewnym sensie na pobocze Alej Ujazdowskich. Mimo że pozostał on na Osi Stanisławowskiej, to jednak sama Oś została w tym miejscu złamana.

Prace nad budową Trasy Łazienkowskiej, w „oszczędnościowej postaci”, rozpoczęły się w 1968 roku i trwały do 1969 roku. Wznowione zostały, już nie w „oszczędnościowej postaci”, lecz „w pełni”, w czerwcu 1971 roku. W tym samym roku w styczniu, po Wydarzeniach Grudniowych, Biuro Polityczne KC PZPR na wniosek I sekretarza Edwarda Gierka podjęło decyzję o odbudowie Zamku Królewskiego; powołany został, również w styczniu, Obywatelski Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, którego przewodniczącym został I sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR Józef Kępa.

W 1974 roku na jednym z posiedzeń Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie podjęto decyzję o odbudowie Zamku Ujazdowskiego. Wtedy jednak historia Szpitala Ujazdowskiego została już odłączona od historii Zamku Ujazdowskiego i Osi Stanisławowskiej, której część on stanowił, natomiast rozdzielone Trasą Łazienkowską tereny wojskowego kompleksu szpitalnego połączone zostały modernistyczną kładką, przebiegającą nad nią na wysokości „pozostałości Zamku Ujazdowskiego”.