Zbigniew Warpechowski: Performance nr 100
"Marsz"
17.03.1984
Künstlerhaus, Stuttgart
Na podłodze galerii leżał zrobiony przez artystę papierowy ptaszek, a pod ścianą stała klatka z żywą papużką, która miała przywiązaną do nóżki czerwoną wstążkę. Artysta, ubrany w kalesony i wojskowe buty, siedział na krześle i szarpał się za włosy. Następnie klęknął przy klatce i zaczął przemawiać do ptaszka słowami "I love you", najpierw czule, a potem z narastającą agresją, tak, że brzmiało to coraz bardziej, jak wojskowa komenda. Potem otworzył klatkę, przywiązał koniec wstążki do swojego buta i zaczął maszerować wzdłuż sali, podrywając co jakiś raz papużkę, która próbowała wznieść się do lotu, ale przywiązana, opadała na podłogę. Następnie artysta zapalił naftę przygotowaną wcześniej na talerzu i zapalając wstążkę uwolnił ptaka. Zgasił płomień nafty, w której zanurzył włosy, zapalił ją jeszcze raz przykładając głowę do płomienia, od którego natychmiast jego włosy zaczęły płonąć. Ogień udało się szybko ugasić na zapleczu.