Zbigniew Warpechowski: Talerzowanie
wystawa
pokaż więcej
Wystawa Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Talerzowanie", environment w Galerii Krzysztofory, Kraków, 1971.
Podczas pierwszej, krakowskiej prezentacji artysta podzielił podłogę galerii na 100 kwadratowych pól jednakowej wielkości i ustawił na nich białe talerze opatrzone napisami i symbolicznymi rekwizytami.
Zobacz obiekt
Zbigniew Warpechowski: Talerzowanie
wystawa
pokaż więcej
Wystawa Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Talerzowanie", environment w Galerii Krzysztofory, Kraków, 1971.
Podczas pierwszej, krakowskiej prezentacji artysta podzielił podłogę galerii na 100 kwadratowych pól jednakowej wielkości i ustawił na nich białe talerze opatrzone napisami i symbolicznymi rekwizytami.
Zobacz obiekt

Performance 8
Woda
pokaż więcej
Dokumentacja performance pt. Woda wykonanego w ramach Biura poezji, podczas imprezy organizowanej przez Andrzeja Partuma. Według słów artysty:" Rozdałem widzomzimną, czystą wodę w szklankach. Poprosiłem, aby zwrócili uwagę na smak wody w przełyku. Pojęciowa obecność wody. Plansza z napisem woda długości ok.1 metra położona na podłodze. Żywa rybka położona na planszy swoim trzepotaniem sie najdobitniej manifestuje brak wody. Gniewne reakcje. Wiesław Borowski przyrównuje mnie do akcjonistów wiedeńskich...Pytam - jak reagują, czytając w prase o masowych zatruciach ryb. O czym myślą idąc do sklepu rybnego. Zażenowanie. Daję pani Kowalskiej rybę w słoiku z wodą. Chowa ten słoik pod futro i wychodzi."
Zobacz obiekt
Edynburg 1972 - seria performansów
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 9
pokaż więcej
Seria performansów ("Water, Drawing in the corner", "Drawing in the wall", "Drawing on the pavement", "Form, Form & Sound", "Water-Fire-Life", "Nothing", "Auction") zrealizowanych w ciągu kilka dni sierpnia 1972 roku w Galerii Richarda de Marco w Edynburgu i przestrzeni publicznej. Oprócz Warpechowskiego swoje prace w tym samym czasie pokazywali tam też inni polscy artyści, między innymi, Tadeusz Kantor.
Część wystąpień była powtórzeniem wcześniejszych akcji lub ich rozwinięciem, jak na przykład "Drawing on the wall", gdzie Warpechowski zaangażował dziennikarkę "Financial Times" Marinę Vaizey, przymocowując jej rękę do ściany i każąc rysować.
Wątek "Nic" pojawił się tym razem w formie rozrzuconych na ulicy kartek z napisem "NOTHING".
Na koniec odbyła się "Aukcja talerzy". Za cenę od 1/2£ można było nabyć jedno z 60 naczyń zawierających wybrane przez artystę hasła. Te, które nie zostały sprzedane miały służyć jako tematy nowych prac. Jednym z nich był talerz na napisem "NIC", stąd tak częsta obecność tego wątku w późniejszych akcjach Warpechowskiego.
Zobacz obiekt
Hiperetiuda teatralna
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 10
pokaż więcej
"Hiperetiuda teatralna" była rodzajem trzydniowego warsztatu teatralnego prowadzonego przez Warpechowskiego w gronie kilkunastu osób w Teatrze Pstrąg w Łodzi w dniach 14-16 grudnia 1972 roku.
Pierwszego dnia ćwiczono taniec improwizowany oraz pantomimę. Dzień drugi poświęcony był na czytanie i studiowanie manifestów teatralnych: Witkacego, Artauda i Kantora oraz przygotowanie i wygłoszenie własnego monologu. Gotowanie i spożywanie wspólnego posiłku miało też charakter performatywnej ceremonii, tak samo jak sen uczestników obserwowany przez performera. Ostatni dzień warsztatów odbywał się z udziałem publiczności.
Zobacz obiekt
Edynburg 1972 - seria performansów
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 9
pokaż więcej
Seria performansów ("Water, Drawing in the corner", "Drawing in the wall", "Drawing on the pavement", "Form, Form & Sound", "Water-Fire-Life", "Nothing", "Auction") zrealizowanych w ciągu kilka dni sierpnia 1972 roku w Galerii Richarda de Marco w Edynburgu i przestrzeni publicznej. Oprócz Warpechowskiego swoje prace w tym samym czasie pokazywali tam też inni polscy artyści, między innymi, Tadeusz Kantor.
Część wystąpień była powtórzeniem wcześniejszych akcji lub ich rozwinięciem, jak na przykład "Drawing on the wall", gdzie Warpechowski zaangażował dziennikarkę "Financial Times" Marinę Vaizey, przymocowując jej rękę do ściany i każąc rysować.
Wątek "Nic" pojawił się tym razem w formie rozrzuconych na ulicy kartek z napisem "NOTHING".
Na koniec odbyła się "Aukcja talerzy". Za cenę od 1/2£ można było nabyć jedno z 60 naczyń zawierających wybrane przez artystę hasła. Te, które nie zostały sprzedane miały służyć jako tematy nowych prac. Jednym z nich był talerz na napisem "NIC", stąd tak częsta obecność tego wątku w późniejszych akcjach Warpechowskiego.
Zobacz obiekt
Hiperetiuda teatralna
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 10
pokaż więcej
"Hiperetiuda teatralna" była rodzajem trzydniowego warsztatu teatralnego prowadzonego przez Warpechowskiego w gronie kilkunastu osób w Teatrze Pstrąg w Łodzi w dniach 14-16 grudnia 1972 roku.
Pierwszego dnia ćwiczono taniec improwizowany oraz pantomimę. Dzień drugi poświęcony był na czytanie i studiowanie manifestów teatralnych: Witkacego, Artauda i Kantora oraz przygotowanie i wygłoszenie własnego monologu. Gotowanie i spożywanie wspólnego posiłku miało też charakter performatywnej ceremonii, tak samo jak sen uczestników obserwowany przez performera. Ostatni dzień warsztatów odbywał się z udziałem publiczności.
Zobacz obiekt
Nic + Nic + Nic + Nic
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 11
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Nic + Nic + Nic + Nic" w ramach festiwalu "VIII Lubelska Wiosna Teatralna. Warsztat Młodego Teatru" (Lublin, 30.04-06.05.1973).
W performansie tym Warpechowski po raz kolejny odnosił się do pojęcia "Nic", przywołując kategorię Noumena czyli rzeczy samej w sobie, wprowadzonej przez Immanuela Kanta.
Działanie składało się z czterech części:
- Pierwsze Nic: Małgorzata Dłużniewska wycięła artyście nożyczkami włosy na głowie w kształcie napisu "Nic"
- Drugie Nic: obcięte pukle obciętych włosów odpowiadały literom N, I, C
- Trzecie Nic: Warpechowski ułożył z włosów na planszy napis "NIC"
- Czwarte Nic: artysta podpalił te włosy.
Zobacz obiekt
Nic + Nic + Nic + Nic
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 11
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Nic + Nic + Nic + Nic" w ramach festiwalu "VIII Lubelska Wiosna Teatralna. Warsztat Młodego Teatru" (Lublin, 30.04-06.05.1973).
W performansie tym Warpechowski po raz kolejny odnosił się do pojęcia "Nic", przywołując kategorię Noumena czyli rzeczy samej w sobie, wprowadzonej przez Immanuela Kanta.
Działanie składało się z czterech części:
- Pierwsze Nic: Małgorzata Dłużniewska wycięła artyście nożyczkami włosy na głowie w kształcie napisu "Nic"
- Drugie Nic: obcięte pukle obciętych włosów odpowiadały literom N, I, C
- Trzecie Nic: Warpechowski ułożył z włosów na planszy napis "NIC"
- Czwarte Nic: artysta podpalił te włosy.
Zobacz obiekt
Nieinterwencja – Nic
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 20
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Nieinterwencja – Nic" na terenie Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi w 1974 roku.
Motyw ptaka w klatce połączonego wstążką z rybą w akwarium pojawia się kilka razy w performansach Zbigniewa Warpechowskiego,
Po raz pierwszy taką sytuację artysta zaaranżował w 1974 roku na potrzeby filmu Józefa Robakowskiego "Żywa galeria" kręconego na terenie Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi. Wstążka łącząca zwierzęta została ułożona w słowo "NIC". Artysta w stroju bramkarza hokejowego z napisanym na czole słowem "Nothing" otworzył klatkę z gołębiem, który odleciał unosząc ze sobą przywiązaną do nogi rybę.
Zobacz obiekt
Nieinterwencja – Nic
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 20
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Nieinterwencja – Nic" na terenie Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi w 1974 roku.
Motyw ptaka w klatce połączonego wstążką z rybą w akwarium pojawia się kilka razy w performansach Zbigniewa Warpechowskiego,
Po raz pierwszy taką sytuację artysta zaaranżował w 1974 roku na potrzeby filmu Józefa Robakowskiego "Żywa galeria" kręconego na terenie Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi. Wstążka łącząca zwierzęta została ułożona w słowo "NIC". Artysta w stroju bramkarza hokejowego z napisanym na czole słowem "Nothing" otworzył klatkę z gołębiem, który odleciał unosząc ze sobą przywiązaną do nogi rybę.
Zobacz obiekt

Performance nr 29
4 cages
pokaż więcej
Dokumentacja performancu wykonanego w ramach festiwalu „Les Six Jours de la Peinture”.Artysta Roland Miller w zamian za zaangażowanie przez Warpechowskiego swojej małej córki w akcję pt. „Le Livre du Rien” zaproponował wspólne działanie. Z drewnianych listew zbudował cztery klatki, które Zbigniew Warpechowski mógł wykorzystać w swoim performancie. W pierwszym performer „zamknął” powietrze – podskakując wraz z całą konstrukcją. Drugą klatkę umieszczono na rozlanej wodzie, symbolicznie odcinając od taoistycznego „tsao-hua” („mutacje twórcze”). W trzecim w jednym, z drugiej strony artysta umieścił „ciemność”, trzymając zaciśnięte dłonie w klatce, podobnie jak w poprzednich spektaklach. Jeśli chodzi o czwartą klatkę, Warpechowski spacerował z nią po mieście, zamykając w ten sposób „ droga” w nim.
Zobacz obiekt
Dialog ze śmiercią
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 34
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Dialog ze śmiercią" w ramach prezentacji współczesnych tendencji artystycznych pt. "Oferta 76" w Galerii Labirynt w Lublinie w 1976 roku.
Przed performansem zostały przygotowane rekwizyty: stół przykryty białym papierem, na którym artysta narysował dwa przecinające się okręgi oznaczone literami "a" - oznaczające rzeczywistość codzienną, "tu i teraz" oraz "A" – symbolizujące rzeczywistość transcendentalną, pośmiertną. Po dwóch stronach stołu stały szklanki z wodą i żywymi rybkami. Dwa reflektory ustawione po przeciwległych stronach sali rzucały światło w taki sposób, aby tworzyło na ścianie jeden okrąg. Na jego tle stanął artysta trzymając w dłoni ludzką czaszkę i poruszając nią w taki sposób, aby jej cień pokrył się z jego własnym profilem.
Następnie usiadł przy stole stawiając czaszkę naprzeciw siebie w polu "A" i włączył magnetofon odtwarzający nagrane wcześniej dźwięki stękania i bełkotu, z których po chwili dało się odróżnić głoskę "a". W tym czasie performer wpatrywał się w oczodoły czaszki, a jego własne oczy zaczęły łzawić. Następnie wypił wodę ze szklanki połykając wraz z nią żywą rybkę. Przed publicznością od początku akcji leżała martwa ryba kupiona w sklepie rybnym.
Zobacz obiekt
Dialog ze śmiercią
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 34
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Dialog ze śmiercią" w ramach prezentacji współczesnych tendencji artystycznych pt. "Oferta 76" w Galerii Labirynt w Lublinie w 1976 roku.
Przed performansem zostały przygotowane rekwizyty: stół przykryty białym papierem, na którym artysta narysował dwa przecinające się okręgi oznaczone literami "a" - oznaczające rzeczywistość codzienną, "tu i teraz" oraz "A" – symbolizujące rzeczywistość transcendentalną, pośmiertną. Po dwóch stronach stołu stały szklanki z wodą i żywymi rybkami. Dwa reflektory ustawione po przeciwległych stronach sali rzucały światło w taki sposób, aby tworzyło na ścianie jeden okrąg. Na jego tle stanął artysta trzymając w dłoni ludzką czaszkę i poruszając nią w taki sposób, aby jej cień pokrył się z jego własnym profilem.
Następnie usiadł przy stole stawiając czaszkę naprzeciw siebie w polu "A" i włączył magnetofon odtwarzający nagrane wcześniej dźwięki stękania i bełkotu, z których po chwili dało się odróżnić głoskę "a". W tym czasie performer wpatrywał się w oczodoły czaszki, a jego własne oczy zaczęły łzawić. Następnie wypił wodę ze szklanki połykając wraz z nią żywą rybkę. Przed publicznością od początku akcji leżała martwa ryba kupiona w sklepie rybnym.
Zobacz obiekt
Syn
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 30
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Syn" w Galerii Labirynt w Lublinie, 3 marca 1976 roku.
W performansie wziął udział dziesięcioletni syn artysty, Samuel. Myślą przewodnią akcji było pytanie o to w jakim stopniu dziecko jest istotą "tworzącą się" samorodnie, a na ile jest się "tworzonym" przez rodziców i otoczenie.
W pierwszej części dziecko zmieniało dowolnie układ swojego ciała, ale z czasem było coraz bardziej zachęcane do zmiany pozycji: wymyśl coś jeszcze.
W części drugiej artysta przeprowadzał rodzaj wywiadu ze swoim synem, zadając podstawowe pytania, jak na przykład: co to jest człowiek?, co to jest sztuka?
Zobacz obiekt
Dialog ze śmiercią
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 34
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Dialog ze śmiercią" w ramach prezentacji współczesnych tendencji artystycznych pt. "Oferta 76" w Galerii Labirynt w Lublinie w 1976 roku.
Przed performansem zostały przygotowane rekwizyty: stół przykryty białym papierem, na którym artysta narysował dwa przecinające się okręgi oznaczone literami "a" - oznaczające rzeczywistość codzienną, "tu i teraz" oraz "A" – symbolizujące rzeczywistość transcendentalną, pośmiertną. Po dwóch stronach stołu stały szklanki z wodą i żywymi rybkami. Dwa reflektory ustawione po przeciwległych stronach sali rzucały światło w taki sposób, aby tworzyło na ścianie jeden okrąg. Na jego tle stanął artysta trzymając w dłoni ludzką czaszkę i poruszając nią w taki sposób, aby jej cień pokrył się z jego własnym profilem.
Następnie usiadł przy stole stawiając czaszkę naprzeciw siebie w polu "A" i włączył magnetofon odtwarzający nagrane wcześniej dźwięki stękania i bełkotu, z których po chwili dało się odróżnić głoskę "a". W tym czasie performer wpatrywał się w oczodoły czaszki, a jego własne oczy zaczęły łzawić. Następnie wypił wodę ze szklanki połykając wraz z nią żywą rybkę. Przed publicznością od początku akcji leżała martwa ryba kupiona w sklepie rybnym.
Zobacz obiekt
Dialog ze śmiercią
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 34
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Dialog ze śmiercią" w ramach prezentacji współczesnych tendencji artystycznych pt. "Oferta 76" w Galerii Labirynt w Lublinie w 1976 roku.
Przed performansem zostały przygotowane rekwizyty: stół przykryty białym papierem, na którym artysta narysował dwa przecinające się okręgi oznaczone literami "a" - oznaczające rzeczywistość codzienną, "tu i teraz" oraz "A" – symbolizujące rzeczywistość transcendentalną, pośmiertną. Po dwóch stronach stołu stały szklanki z wodą i żywymi rybkami. Dwa reflektory ustawione po przeciwległych stronach sali rzucały światło w taki sposób, aby tworzyło na ścianie jeden okrąg. Na jego tle stanął artysta trzymając w dłoni ludzką czaszkę i poruszając nią w taki sposób, aby jej cień pokrył się z jego własnym profilem.
Następnie usiadł przy stole stawiając czaszkę naprzeciw siebie w polu "A" i włączył magnetofon odtwarzający nagrane wcześniej dźwięki stękania i bełkotu, z których po chwili dało się odróżnić głoskę "a". W tym czasie performer wpatrywał się w oczodoły czaszki, a jego własne oczy zaczęły łzawić. Następnie wypił wodę ze szklanki połykając wraz z nią żywą rybkę. Przed publicznością od początku akcji leżała martwa ryba kupiona w sklepie rybnym.
Zobacz obiekt
Syn
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 30
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Syn" w Galerii Labirynt w Lublinie, 3 marca 1976 roku.
W performansie wziął udział dziesięcioletni syn artysty, Samuel. Myślą przewodnią akcji było pytanie o to w jakim stopniu dziecko jest istotą "tworzącą się" samorodnie, a na ile jest się "tworzonym" przez rodziców i otoczenie.
W pierwszej części dziecko zmieniało dowolnie układ swojego ciała, ale z czasem było coraz bardziej zachęcane do zmiany pozycji: wymyśl coś jeszcze.
W części drugiej artysta przeprowadzał rodzaj wywiadu ze swoim synem, zadając podstawowe pytania, jak na przykład: co to jest człowiek?, co to jest sztuka?
Zobacz obiekt
Champion of Golgotha
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 41
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Champion of Golgotha" przed Galerią Labirynt w Lublinie 16 października 1978.
Wystąpienie miało miejsce podczas Międzynarodowego Spotkania Artystów „Performance and Body”. Festiwal, choć w ostatniej chwili nie otrzymał oficjalnej zgody władz, odbył się półoficjalnie.
Warpechowski zapomniał zabrać ze sobą przygotowanego wcześniej stroju "Championa" w związku z czym postanowił okleić się wycinkami z gazet, szczególnie z pisma "Kultura". Pole działania performera, które odbywało się na zewnątrz galerii, wyznaczała niebieska guma do majtek o długości 10 metrów, którą z jednej strony trzymał Andrzej Mroczek. Artysta, przywiązany gumą z drugiej strony, w skórzanym kasku na głowie, wszedł na swój główny rekwizyt – metalowy krzyż, wygłosił tekst i wypił coca-colę.
Zobacz obiekt
Champion of Golgotha
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 41
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Champion of Golgotha" przed Galerią Labirynt w Lublinie 16 października 1978.
Wystąpienie miało miejsce podczas Międzynarodowego Spotkania Artystów „Performance and Body”. Festiwal, choć w ostatniej chwili nie otrzymał oficjalnej zgody władz, odbył się półoficjalnie.
Warpechowski zapomniał zabrać ze sobą przygotowanego wcześniej stroju "Championa" w związku z czym postanowił okleić się wycinkami z gazet, szczególnie z pisma "Kultura". Pole działania performera, które odbywało się na zewnątrz galerii, wyznaczała niebieska guma do majtek o długości 10 metrów, którą z jednej strony trzymał Andrzej Mroczek. Artysta, przywiązany gumą z drugiej strony, w skórzanym kasku na głowie, wszedł na swój główny rekwizyt – metalowy krzyż, wygłosił tekst i wypił coca-colę.
Zobacz obiekt
Słodki Warpechowski
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 42
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Słodki Warpechowski" w Galerii Art-Forum w Łodzi w 1979 roku.
Akcja była inauguracją działalności galerii Art-Forum i kolejnym wystąpieniem Warpechowskiego jako "Champion of Golgotha".
Na ścianie znajdował się napis "SŁODKI WARPECHOWSKI", a na podłodze rozsypano cukierki. Performer, "wisząc" na metalowym krzyżu, wypowiadał kwestie będące mieszanką autoreklamy i nawiązań do sposobu mówienia Muhameda Ali.
Obok znajdowała się przygotowana przez artystę skrzynka na stojakach, czarna za złotym napisem: "Champion of Golgotha". Wypełniona była po brzegi słodkim płynem mającym przypominać wyglądem i smakiem czekoladę. Obok stały plastikowe kubki, płyn był zdatny do picia. Warpechowski, ubrany w czepek "Championa" i kąpielówki zanurzył się w skrzyni, tak, że "czekolada" po woli wypływała specjalną rurką z pojemnika rozlewając się po podłodze. Nikt nie zdecydował się jej skosztować.
Zobacz obiekt
The short electrical love story
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 48
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "The short electrical love story" w ramach Festiwalu "Work & Words" w Galerii De Appel w Amsterdamie w 1979 roku.
Pierwszy raz Warpechowski wykonał performas "Krótka love-story z elektrycznością" wcześniej, w tym samym roku, podczas pleneru w Świeszynie. Festiwal "Work & Words" był z kolei dużym dziesięciodniowym przedsięwzięciem prezentującym w Amsterdamie artystów z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Jugosławii.
Performans odbywał się w byłej więziennej kaplicy. Artysta trzymał trzy zapalone żarówki na długich kablach, które wprawiane przez niego w ruch tworzyły świetlne linie i okręgi w ciemnym pomieszczeniu. Następnie zaczął wykonywać ruchy frykcyjne. Żarówki w końcu przestały działać. Pozostała jedna zwisająca z sufitu, tuż nad ziemią. Artysta puścił ją w ruch wahadłowy i stanął między nią a ścianą tak, że jego ogromny cień przypominał "dyndającego" wisielca. Kiedy wahadło ustało rozdeptał ostatnią żarówkę.
Zobacz obiekt
Słodki Warpechowski
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 42
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Słodki Warpechowski" w Galerii Art-Forum w Łodzi w 1979 roku.
Akcja była inauguracją działalności galerii Art-Forum i kolejnym wystąpieniem Warpechowskiego jako "Champion of Golgotha".
Na ścianie znajdował się napis "SŁODKI WARPECHOWSKI", a na podłodze rozsypano cukierki. Performer, "wisząc" na metalowym krzyżu, wypowiadał kwestie będące mieszanką autoreklamy i nawiązań do sposobu mówienia Muhameda Ali.
Obok znajdowała się przygotowana przez artystę skrzynka na stojakach, czarna za złotym napisem: "Champion of Golgotha". Wypełniona była po brzegi słodkim płynem mającym przypominać wyglądem i smakiem czekoladę. Obok stały plastikowe kubki, płyn był zdatny do picia. Warpechowski, ubrany w czepek "Championa" i kąpielówki zanurzył się w skrzyni, tak, że "czekolada" po woli wypływała specjalną rurką z pojemnika rozlewając się po podłodze. Nikt nie zdecydował się jej skosztować.
Zobacz obiekt
The short electrical love story
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 48
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "The short electrical love story" w ramach Festiwalu "Work & Words" w Galerii De Appel w Amsterdamie w 1979 roku.
Pierwszy raz Warpechowski wykonał performas "Krótka love-story z elektrycznością" wcześniej, w tym samym roku, podczas pleneru w Świeszynie. Festiwal "Work & Words" był z kolei dużym dziesięciodniowym przedsięwzięciem prezentującym w Amsterdamie artystów z Polski, Czechosłowacji, Węgier i Jugosławii.
Performans odbywał się w byłej więziennej kaplicy. Artysta trzymał trzy zapalone żarówki na długich kablach, które wprawiane przez niego w ruch tworzyły świetlne linie i okręgi w ciemnym pomieszczeniu. Następnie zaczął wykonywać ruchy frykcyjne. Żarówki w końcu przestały działać. Pozostała jedna zwisająca z sufitu, tuż nad ziemią. Artysta puścił ją w ruch wahadłowy i stanął między nią a ścianą tak, że jego ogromny cień przypominał "dyndającego" wisielca. Kiedy wahadło ustało rozdeptał ostatnią żarówkę.
Zobacz obiekt
4
rejestracja performansu
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "4" wykonany w Küstlerhaus, w Stuttgarcie w Niemczech. Performans odbył się w ramach prezentacji „Neue kunst aus Polen” (Nowa sztuka z Polski) które miały miejsce w Stuttgarcie w dniach 19-25 października 1981 roku. Artysta czytał kolejno umieszczone na czterech pulpitach teksty w języku niemieckim, odnoszące się do pojęć "personalizm", "socjalizm", "filozofia" i "historia", klęcząc przed pulpitami i biczując się milicyjną pałką, gumowym kablem, sznurem i skórzanym pasem. Po przeczytaniu wszystkich tekstów wypił ze szklanki wodę po czym oddał do tej samej szklanki ustawionej na podłodze mocz. To co nie trafiło do naczynia wytarł z podłogi własną koszulą, którą następnie założył na siebie.
Zobacz obiekt
Rąsia
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 75
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Rąsia" w Pracowni Dziekanka w Warszawie w 1981 roku.
Artysta lewą ręką pomalowaną w czarno-żółte pasy brał w dłonie po kolei różne przedmioty. Operował nimi tak, jakby to one wyznaczały ruch ciała, prowadziły rękę, a performer się temu podporządkowywał. Rekwizytami były, między innymi: strzałka do strzelania do tarczy, wskaźnik do tablicy, liść z drzewa czy zapałka.
Zobacz obiekt
Porozumienie
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 78
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Porozumienie" w Małej Galerii w Warszawie 15.10.1981.
Performance zainspirowany "marszem głodowym" w Łodzi. 30 lipca 1981 ulicą Piotrkowską przeszło od 20 do 100 tysięcy osób, głównie kobiet z dziećmi, protestując przeciwko pogarszającemu się zaopatrzeniu sklepów w żywność i kryzysowi gospodarczemu. Władze PRL podejmowały próby negocjacji z przedstawicielami robotników. Artysta, rozebrany do pasa, w kasku hokejowym i nałokietnikach chodził pomiędzy publicznością z dużym kamieniem na ramieniu, próbując nawiązać rozmowę. Na podłodze leżał skórzany bicz, kartka z napisem "porozumienie" oraz długopis. Warpechowski biczował się, znów brał kamień i powtarzał tę sekwencję kilka razy. W końcu próbował połknąć kartkę papieru, ale nie dając rady wypluł ją, rozprostował i podpisał.
Zobacz obiekt
"4"
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 73
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "4" w Teatrze 77 w Łodzi w 1981 roku.
Performans odbył się w sali teatralnej. Na podłodze o dużej powierzchni leżał szklany sześcian o wymiarach 50 x 50 x 50 cm. Artysta ustawił wokół niego, na krzyżujących się osiach, cztery pulpity zrobione przez siebie z drewna. Na nich ułożył kartki z tekstami, na przeciw siebie: "personalizm" i "socjalizm" oraz "filozofia" i "historia". Pod każdym pulpitem leżało inne narzędzie służące do bicia, odpowiadające symbolicznie zapisanemu pojęciu: pałka milicyjna, kabel gumowy, sznur i pas skórzany. Performer czytał teksty, klęcząc przed pulpitami i biczując się kolejnymi "rekwizytami". Pod wpływem bólu zmienił się głos artysty. Po przeczytaniu wszystkich tekstów wypił wodę po czym oddał do tej samej szklanki mocz. To co nie trafiło do naczynia wytarł z podłogi własną koszulą, którą następnie założył na siebie.
Zobacz obiekt
Auto-Champion
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 74
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Auto-Champion" w Centrum Sztuki Studio w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie w lutym 1981 roku.
Performans odbył się niedługo po "strajkach sierpniowych", krótkim okresie względnego optymizmu i nadziei.
W akcji pojawiły się dwa wątki, pierwszy: odczarowanie "stalinowskiej klątwy", jaką symbolizował Pałac Kultury i Nauki, za pomocą krzyża i krwi. Drugim motywem było nawiązanie do samochodu marki Polonez, symbolu uprzywilejowania w społeczeństwie PRL.
Artysta oprócz stroju i rekwizytów Championa (metalowy krzyż) miał przygotowane tekturowe koła oklejone zdjęciami kół samochodowych, migającą lampę drogową oraz dwie metalowe osie zakończone gwoździami.
Po zmontowaniu krzyża performer nabił tekturowe koła na osie, a następnie, leżąc, wbił sobie gwoździe na końcach oś w skórę rąk i nóg. W takiej pozycji, kręcił kołami, naśladował warkot samochodu, i śpiewał "Polonez A-dur" Chopina.
Na koniec wszedł na krzyż i zapalona została lampa drogowa.
Zobacz obiekt
Rąsia
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 75
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Rąsia" w Pracowni Dziekanka w Warszawie w 1981 roku.
Artysta lewą ręką pomalowaną w czarno-żółte pasy brał w dłonie po kolei różne przedmioty. Operował nimi tak, jakby to one wyznaczały ruch ciała, prowadziły rękę, a performer się temu podporządkowywał. Rekwizytami były, między innymi: strzałka do strzelania do tarczy, wskaźnik do tablicy, liść z drzewa czy zapałka.
Zobacz obiekt
Porozumienie
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 78
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Porozumienie" w Małej Galerii w Warszawie 15.10.1981.
Performance zainspirowany "marszem głodowym" w Łodzi. 30 lipca 1981 ulicą Piotrkowską przeszło od 20 do 100 tysięcy osób, głównie kobiet z dziećmi, protestując przeciwko pogarszającemu się zaopatrzeniu sklepów w żywność i kryzysowi gospodarczemu. Władze PRL podejmowały próby negocjacji z przedstawicielami robotników. Artysta, rozebrany do pasa, w kasku hokejowym i nałokietnikach chodził pomiędzy publicznością z dużym kamieniem na ramieniu, próbując nawiązać rozmowę. Na podłodze leżał skórzany bicz, kartka z napisem "porozumienie" oraz długopis. Warpechowski biczował się, znów brał kamień i powtarzał tę sekwencję kilka razy. W końcu próbował połknąć kartkę papieru, ale nie dając rady wypluł ją, rozprostował i podpisał.
Zobacz obiekt
"4"
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 73
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "4" w Teatrze 77 w Łodzi w 1981 roku.
Performans odbył się w sali teatralnej. Na podłodze o dużej powierzchni leżał szklany sześcian o wymiarach 50 x 50 x 50 cm. Artysta ustawił wokół niego, na krzyżujących się osiach, cztery pulpity zrobione przez siebie z drewna. Na nich ułożył kartki z tekstami, na przeciw siebie: "personalizm" i "socjalizm" oraz "filozofia" i "historia". Pod każdym pulpitem leżało inne narzędzie służące do bicia, odpowiadające symbolicznie zapisanemu pojęciu: pałka milicyjna, kabel gumowy, sznur i pas skórzany. Performer czytał teksty, klęcząc przed pulpitami i biczując się kolejnymi "rekwizytami". Pod wpływem bólu zmienił się głos artysty. Po przeczytaniu wszystkich tekstów wypił wodę po czym oddał do tej samej szklanki mocz. To co nie trafiło do naczynia wytarł z podłogi własną koszulą, którą następnie założył na siebie.
Zobacz obiekt
Auto-Champion
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 74
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Auto-Champion" w Centrum Sztuki Studio w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie w lutym 1981 roku.
Performans odbył się niedługo po "strajkach sierpniowych", krótkim okresie względnego optymizmu i nadziei.
W akcji pojawiły się dwa wątki, pierwszy: odczarowanie "stalinowskiej klątwy", jaką symbolizował Pałac Kultury i Nauki, za pomocą krzyża i krwi. Drugim motywem było nawiązanie do samochodu marki Polonez, symbolu uprzywilejowania w społeczeństwie PRL.
Artysta oprócz stroju i rekwizytów Championa (metalowy krzyż) miał przygotowane tekturowe koła oklejone zdjęciami kół samochodowych, migającą lampę drogową oraz dwie metalowe osie zakończone gwoździami.
Po zmontowaniu krzyża performer nabił tekturowe koła na osie, a następnie, leżąc, wbił sobie gwoździe na końcach oś w skórę rąk i nóg. W takiej pozycji, kręcił kołami, naśladował warkot samochodu, i śpiewał "Polonez A-dur" Chopina.
Na koniec wszedł na krzyż i zapalona została lampa drogowa.
Zobacz obiekt
Oczekiwanie
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 95
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Oczekiwanie" w ramach wydarzenia pt. "Zapisy" w Biurze Wystaw Artystycznych w Lublinie w 1983 roku.
Akcja była bezpośrednią reakcją na zakłócenie performance'u Warpechowskiego pt.: "Marsz" przez osoby z publiczności. W dużej sali lubelskiego BWA, na życzenie artysty, wybudowano boks o wymiarach 2 x 2 metry. Przy wejściu artysta zwiesił dwie siekiery, młotek oraz tablicę z napisem:
"skurwysynu, jak cię spotkam na ulicy, to cię zabiję...!"
powiedział do mnie 26 V 1983 r.
w tym samym miejscu lokalny "PANK"
uniemożliwiając mnie i papużce
ukończenie performance'u
więc zabijaj...
Podczas wernisażu artysta siedział na krześle w boksie, tyłem do publiczności.
Zobacz obiekt
Oczekiwanie
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 95
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Oczekiwanie" w ramach wydarzenia pt. "Zapisy" w Biurze Wystaw Artystycznych w Lublinie w 1983 roku.
Akcja była bezpośrednią reakcją na zakłócenie performance'u Warpechowskiego pt.: "Marsz" przez osoby z publiczności. W dużej sali lubelskiego BWA, na życzenie artysty, wybudowano boks o wymiarach 2 x 2 metry. Przy wejściu artysta zwiesił dwie siekiery, młotek oraz tablicę z napisem:
"skurwysynu, jak cię spotkam na ulicy, to cię zabiję...!"
powiedział do mnie 26 V 1983 r.
w tym samym miejscu lokalny "PANK"
uniemożliwiając mnie i papużce
ukończenie performance'u
więc zabijaj...
Podczas wernisażu artysta siedział na krześle w boksie, tyłem do publiczności.
Zobacz obiekt
Marsz
rejestracja performansu
pokaż więcej
Zapis performansu Zbigniewa Warpechowskiego „Marsz”, który miał miejsce w Künstlerhaus, w Stuttgarcie w Niemczech, w dniu 17 marca 1984 roku. Według numeracji artysty performans ma numer #100. Premierowe wykonanie tego performansu odbyło się w roku 1983 w Galerii BWA w Lublinie.
Zobacz obiekt

Obywatelstwo dla Czystego Odczucia Kazimierza Malewicza. Performance nr 108.
Obywatelstwo dla Czystego Odczucia Kazimierza Malewicza
pokaż więcej
Dokumentacja performansu wykonanego w Łodzi w Stowarzyszeniu Twórców Kultury, w dniu 17 marca 1985 roku. Performance poświęcony był Kazimierzowi Malewiczowi i jego doświadczeniu starania się o uzyskanie polskiego obywatelstwa w II Rzeczpospolitej. Historia została opisana w publikacji autorstwa Janusza Zagrodzkiego pt. "Co robić po kubizmie" . Warpechowski wykonał swoją akcję z okazji przyznania mu nagrody im. Przecława Smolika. W performansie wzięła udział Natalia LL.W sali zawieszono czarny kwadrat. Artysta leżał na podłodze pod kołdrą z wyciętą dziurą o boku 30 x 30 cm. Natalia LL kręciła batem ze świstem i uderzała Warpechowskiego specjalnie do tego celu zrobionym batem, tak, że w miejscu wycięcia kołdry powstał na jego plecach czerowno-krwawy ślad w kształcie kwadratu.
Zobacz obiekt

Międzynarodowe Seminarium Sztuki
Seminarium w klubie studenckim PARK
pokaż więcej
Wykład w klubie studenckim PARK z udziałem Zbigniewa Warpechowskiego podczas Międzynarodowego Seminarium Sztuki, które odbyło się na jesieni 1988 roku w Warszawie, w dniach 22 - 26.11. Prace artystów z Polski i zagranicy (m.in. U.S.A., Niemcy, Japonia, Francja, Wielka Brytania, Czechy) związanych z ruchem Fluxus i tworzących w duchu awangardy prezentowane były w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. W ramach Seminarium zrealizowane zostały liczne pokazy sztuki performance w Zamku Ujazdowskim, w Auli Głównej Politechniki Warszawskiej oraz w klubie studenckim PARK. Dyskusje i wykłady odbywały się w klubie studenckim PARK.
Zobacz obiekt
Azja III
rejestracja performansu
pokaż więcej
Zapis performansu Zbigniewa Warpechowskiego „Azja III”, który miał miejsce w Galerii Krzysztofory w Krakowie w dniu 4 maja 1988 roku. Według numeracji artysty performans ma numer #129 i jest jednym z kilku noszących tytuł Azja. Performer wciela się w nich w postać przeciętnego mieszkańca PRL którego codzienność jest zawieszona gdzieś pomiędzy symbolicznym wschodem i zachodem, Europą i Azją, głodem konsumpcyjnego blichtru i przyziemnymi ograniczeniami.
Zobacz obiekt
Azja III
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 129
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Azja III" w Galerii Krzysztofory w Krakowie, 4 maja 1988.
Performance "Azja III" był niemal dosłownym powtórzeniem akcji "Azja", która odbyła się w 1987 roku w BWA w Lublinie.
Dominującym elementem we wnętrzu galerii była czerwona płachta o wymiarach 4 x 14 metrów z białym napisem AZJA. "Scenografię" performance, uzupełniały jeszcze stół przykryty wzorzystym obrusem, krzesło, radio tranzystorowe, szklanka w aluminiowym koszyczku, grzałka elektryczna, lampka nocna, budzik, wyszywana makatka, "święty obrazek", kalendarz z nagą kobietą i inne drobne przedmioty. Warpechowski wszedł na salę z teczką, zdjął sweter, wyjął z teczki butelkę wódki oraz motek sznurka, włożył grzałkę do szklanki z wodą. Następnie zaczął nawijać sznurek na patyk, wsypał herbatę do zagotowanej wody, zapalił papierosa i włączył radio, szukając różnych stacji, brał pastylki, rozmawiał sam ze sobą, przelewał wódkę do innych pustych butelek po zagranicznych alkoholach, odmawiał pacierz, a na końcu ułożył się do snu, nastawiając wcześniej budzik.
Artysta wcielał się w serii tych akcji w polskiego "everymana" z czasów PRL, jak pisze autor: ni to Azjaty, ni to Europejczyka. Człowieka zduszonego przez system, wychowanego przez idoli i intelektualistów telewizyjnych w kulcie miernoty i podziwu dla Zachodniego blichtru.
"Azja" i "Azja III" różniły się przede wszystkim kolejnością wykonywanych czynności. Zbliżony był też przebieg akcji "Azji IV".
"Azja II" z 1988 roku w galerii Wschodniej w Łodzi miała zupełnie inny przebieg, wystąpiła w niej siedmiomiesięczna wnuczka artysty Klaudia.
Napis AZJA pojawił się jeszcze w instalacji wykonanej na wystawę "Lochy Manhattanu" w Łodzi w 1989 roku. Miał on formę wielkich przestrzennych liter, pomalowanych na czerwono, otoczonych porozrzucanymi rekwizytami z poprzednich "Azji". Warpechowski wykonał tam performance pod tytułem "Wykonanie słabości".
Zobacz obiekt
Azja III
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 129
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Azja III" w Galerii Krzysztofory w Krakowie, 4 maja 1988.
Performance "Azja III" był niemal dosłownym powtórzeniem akcji "Azja", która odbyła się w 1987 roku w BWA w Lublinie.
Dominującym elementem we wnętrzu galerii była czerwona płachta o wymiarach 4 x 14 metrów z białym napisem AZJA. "Scenografię" performance, uzupełniały jeszcze stół przykryty wzorzystym obrusem, krzesło, radio tranzystorowe, szklanka w aluminiowym koszyczku, grzałka elektryczna, lampka nocna, budzik, wyszywana makatka, "święty obrazek", kalendarz z nagą kobietą i inne drobne przedmioty. Warpechowski wszedł na salę z teczką, zdjął sweter, wyjął z teczki butelkę wódki oraz motek sznurka, włożył grzałkę do szklanki z wodą. Następnie zaczął nawijać sznurek na patyk, wsypał herbatę do zagotowanej wody, zapalił papierosa i włączył radio, szukając różnych stacji, brał pastylki, rozmawiał sam ze sobą, przelewał wódkę do innych pustych butelek po zagranicznych alkoholach, odmawiał pacierz, a na końcu ułożył się do snu, nastawiając wcześniej budzik.
Artysta wcielał się w serii tych akcji w polskiego "everymana" z czasów PRL, jak pisze autor: ni to Azjaty, ni to Europejczyka. Człowieka zduszonego przez system, wychowanego przez idoli i intelektualistów telewizyjnych w kulcie miernoty i podziwu dla Zachodniego blichtru.
"Azja" i "Azja III" różniły się przede wszystkim kolejnością wykonywanych czynności. Zbliżony był też przebieg akcji "Azji IV".
"Azja II" z 1988 roku w galerii Wschodniej w Łodzi miała zupełnie inny przebieg, wystąpiła w niej siedmiomiesięczna wnuczka artysty Klaudia.
Napis AZJA pojawił się jeszcze w instalacji wykonanej na wystawę "Lochy Manhattanu" w Łodzi w 1989 roku. Miał on formę wielkich przestrzennych liter, pomalowanych na czerwono, otoczonych porozrzucanymi rekwizytami z poprzednich "Azji". Warpechowski wykonał tam performance pod tytułem "Wykonanie słabości".
Zobacz obiekt
Ukaranie płaszczem
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 151
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Ukaranie płaszczem", ktory miał miejsce w Ressource Kunst w Budapeszcie 11 maja 1990 roku.
Artysta wchodził na krzesło twarzą do ściany i chwytając za poły swojego płaszcza, pochylał się do przodu, podnosząc ręce do góry, uzyskując w ten sposób pozycję przypominającą sylwetkę ptaka. Potem szybko schodził z krzesła, zdejmował płaszcz i okładał sznurem swoje nagie plecy. Czynności te powtarzał wielokrotnie, aż do całkowitego zmęczenia.
Zobacz obiekt

Performance nr. 149
Pracownia sztuki performance
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas prowadzenia warsztatów ze sztuki performansu w surowych wnętrzach Zamku Ujazdowskiego w dniu 23.04.1990.
Zobacz obiekt

Performance nr 147
Performance polityczny. Brudna woda.
pokaż więcej
Galeria Krzysztofory, Kraków. "Siedzę na ławce przed wejściem do dużej galerii kompletnie umorusany.Ciało, twarz, włosy wysmarowane sadzą, węglem, kurzem i czym tylko się dało. Popijam piwo, pode mną kałuża. Wyglądam, jak facet, który od tygodnia nie trzeźwiał.Witam gości...Maria Pinińska:"Przecież ty masz dzisiaj performance!". Podchodzę do stołu w środku sali.Czytam tekst polityczny i artystyczny o totalitaryzmie i kulturze, o fałszywej recepcji Witkacego, o fałszywej interpretacji jego samobójstwa i wreszcie o anarchizmie. Mówię:"Witkacy nie umarł na "polską rozpacz"(ks.Józef Tischner),Witakcy umarł jak geniusz". Rozbieram się do majtek, pokazuje brudne ciało. W miednicy jest czarna woda...Właściwie nie myję, ale rozsmarowuję brudem BRUD.Wycieram się się ręcznikiemz napisem "Solidarność". Pozkazuję brudny ręcznik. Koniec". Słowa artysty- Zbigniewa Warpechowskiego.
Zobacz obiekt

Performance nr 146
Czas europejski - czas azjatycki
pokaż więcej
Performace miał miejsce 20 stycznia 1990 r. w Galerie Lydia Mergert w Bernie w Szwajcarii. Ściany galerii oklejone były strzałkami zegarowymi (z czarnego papieru, wielkości 0,7-1,4 m). Strzałki pokazywaly nie widomo co w nieokreślonym miejscu.Trzy wahadla, czyli kamienie na drutach, zwisające na specjalnie zrobionych wspornikach, połączone jedną żyłka tak, że przy pociąganiu za nią, wszystkie dyndały jednocześnie, każde na swojej ścianie. Trzy budziki chodzące:jeden oklejony pieniedzmi i monetami różnych krajów; Jeden z przeciętym szkłem i wydobytą wskazówką tak, że mógł nawijać na nią nić, która była połączona z piramidą z klocków. Trzeci budzik został roztrzaskany o podłogę.
Zobacz obiekt
Videoperformance
rejestracja performansu
pokaż więcej
Zapis wystąpienia Zbigniewa Warpechowskiego, które miało miejsce w Sali Laboratorium (26.10.1990) w ramach międzynarodowych spotkań artystycznych „Videoperformance”. Artysta zadeklarował wycofanie się z aktywności w polu sztuki także z uwzględnieniem performansu.
Spotkania „Videoperformance” w warszawskiej edycji odbywające się w dniach 26-28.10.1990 łączyły pokazy wideo, performanse oraz performanse z wykorzystaniem wideo. Kuratorami wydarzenia byli Józef Robakowski i Janusz Bałdyga, prowadzący w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski program Performance Art. Współorganizatorami spotkań były Muzeum Kinematografii i Galeria Wschodnia z Łodzi, gdzie w dniach 19-21.10.1990 obyła się łódzka edycja imprezy oraz BWA w Koszalinie, gdzie spotkania miały miejsce w dniach 23-24.10.1990.
Zobacz obiekt

Performance nr 172. Jeszcze Art Performance
"Skok"/"Jump"
pokaż więcej
Dokumentacja performancu pt. Skok, zrealizowanego w sali laboratorium CSWZU, w dniu 6 października 1992 r. o godzinie 18.00. Dzień później miało miejsce spotkanie z artysta i jego wykład.
Wedle słów artysty: "SKOK wymaga "odbicia się" od czegoś. Będę się więc "odbijał" od róznych rzeczy, w tym również od sztuki polskiej. SKOK jest przeciwieństwem opadania (skok do góry), albo skok w nieznane (z góry na dół). Jedna z najistotniejszych zasad sztuki performance. Co mozna uczynić, powiedzieć w czasie trwania skoku, w locie?" - Zbigniew Warpechowski
Zobacz obiekt

Performance nr 172. Jeszcze Art Performance
"Skok"/"Jump"
pokaż więcej
Dokumentacja performancu pt. Skok, zrealizowanego w sali laboratorium CSWZU, w dniu 6 października 1992 r. o godzinie 18.00. Dzień później miało miejsce spotkanie z artysta i jego wykład.
Wedle słów artysty: "SKOK wymaga "odbicia się" od czegoś. Będę się więc "odbijał" od róznych rzeczy, w tym również od sztuki polskiej. SKOK jest przeciwieństwem opadania (skok do góry), albo skok w nieznane (z góry na dół). Jedna z najistotniejszych zasad sztuki performance. Co mozna uczynić, powiedzieć w czasie trwania skoku, w locie?" - Zbigniew Warpechowski
Zobacz obiekt

Performance nr 176
Black Market (Siedząc)
pokaż więcej
Artyści tworzący grupę Black Market podczas performansu pt. Siedząc zaprezentowanego w sali laboratorium CSW w Warszawie, w dniu 18.10.1992 r. Grupę tworzyli międzynarodowi twórcy, performerzy i aktorzy. Nie uważali się za tradycyjnie rozumianą grupę artystyczną. Nie łączył ich manifest, program czy koncepcja estetyczna. Nie umawiali się wcześniej na to, co każdy uczestnik będzie robił w ramach konkretnego wystąpienia. W CSW wystąpilii: Zbigniew Warpechowski, Jürgen Fritz, Norbert Klassen, Alistair Mac Lennan, Boris Nieslouny, Jacques van Poppel, Nigel Rolfe, Roy Vaara.
Prezentacje grupy "Black Market " miały miejsce m.in. podczas "Documenta 8" w Kassel, festiwalu "Edge 1990" w Newcastel, oraz Neue Galerie w Kassel,, Kunstmuseum w Dussedorfie. Black Market nie jest grupą artystyczną, twórczą w tradycyjnym znaczeniu."...Nie łączy nas żaden manifest, program ani wspólna koncepcja estetyczna. Wspólne jest poszukiwanie w ramach różnorako pojmowanej dyscypliny, jaką jest sztuka performance, która każdy wypełnia zgodnie z własną ideą tej sztuki..."- Zbigniew Warpechowski
Zobacz obiekt
Empedokles
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 171
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Empedokles" w Alte Reithalle w Kassel, 17-20 września 1992.
"Empedokles" (od: Empedokles z Akragas, starożytny poeta, filozof, twórca koncepcji czterech żywiołów) był serią częściowo improwizowanych performansów. Przez cztery kolejne dni, po trzy godziny Warpechowski występował symultanicznie z innymi zaproszonymi artystami. Oprócz członków Black Market udział wzięli też: muzycy Ensemble Neue Horizonte z Berna, Janet Haufler – aktorka, Roman Singer, Erik Hobjin, Ralf Samens i inni.
Warpechowski powtarzał niektóre wątki znane z jego wcześniejszych akcji i tworzył nowe, korzystając częściowo z przygotowanego wcześniej zestawu rekwizytów: kuchenki elektrycznej, czajnika elektrycznego, belki lipowej z otworami na rózgi, piramidy z lusterek, glinianych dzbanków, smokingu, ptaka w klatce, i innych.
Zobacz obiekt
Empedokles
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 171
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Empedokles" w Alte Reithalle w Kassel, 17-20 września 1992.
"Empedokles" (od: Empedokles z Akragas, starożytny poeta, filozof, twórca koncepcji czterech żywiołów) był serią częściowo improwizowanych performansów. Przez cztery kolejne dni, po trzy godziny Warpechowski występował symultanicznie z innymi zaproszonymi artystami. Oprócz członków Black Market udział wzięli też: muzycy Ensemble Neue Horizonte z Berna, Janet Haufler – aktorka, Roman Singer, Erik Hobjin, Ralf Samens i inni.
Warpechowski powtarzał niektóre wątki znane z jego wcześniejszych akcji i tworzył nowe, korzystając częściowo z przygotowanego wcześniej zestawu rekwizytów: kuchenki elektrycznej, czajnika elektrycznego, belki lipowej z otworami na rózgi, piramidy z lusterek, glinianych dzbanków, smokingu, ptaka w klatce, i innych.
Zobacz obiekt

Performance nr 207. Performance nr 208
Performance nr 207
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas „Performance nr 208” w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, w Sali Laboratorium w dniu 15.12.1995.
Tego samego wieczoru Warpechowski zaprezentował dwa performanse 207 i 208. Pierwszy z nich z udziałem aktora, drugi z udziałem publiczności. Tydzień przed wydarzeniem artysta wyznał, że wspomniane performance będą "spokojne, ciche, liryczne i trochę do śmiechu".
Zobacz obiekt

Performance nr 207. Performance nr 208
Performance nr 207
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas „Performance nr 208” w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, w Sali Laboratorium w dniu 15.12.1995.
Tego samego wieczoru Warpechowski zaprezentował dwa performanse 207 i 208. Pierwszy z nich z udziałem aktora, drugi z udziałem publiczności. Tydzień przed wydarzeniem artysta wyznał, że wspomniane performance będą "spokojne, ciche, liryczne i trochę do śmiechu".
Zobacz obiekt
Performance nr 221
Poletko-Polo
pokaż więcej
Dokumentacja performasu autorstwa Zbigniewa Warpechowskiego, który miał miejsce w Białej Podlaskiej w Ośrodku Pracy Twórczej pt. "Poletko-Polo". Na podłodze usypano warstwę ziemi po czym
artysta rozpoczął działania imitujące uprawę roli w postaci splchniania jej palcami i udeptywania oraz przy użyciu kamieni ciągniętymi na sznurku. Po czym skroplił ją wodą z muszli morskiej i zasiał zboże z chusty przewieszonej przez ramię. Następnie rozrzucił wronie pióra, ukląkł i trzy razy odmówił modlitwę. Następnie chodził pomiędzy publicznością z bochenkiem chleba, który kroił i układał na "poletku". Potem wyszedł i wrócił z przyklejonymi do pleców wycinkami z gazet pornograficznych, uruchomił muzykę disco-polo, i w świetle reflektora zaczął tańczyć.
Zobacz obiekt
Performance nr 221
Poletko-Polo
pokaż więcej
Dokumentacja performasu autorstwa Zbigniewa Warpechowskiego, który miał miejsce w Białej Podlaskiej w Ośrodku Pracy Twórczej pt. "Poletko-Polo". Na podłodze usypano warstwę ziemi po czym
artysta rozpoczął działania imitujące uprawę roli w postaci splchniania jej palcami i udeptywania oraz przy użyciu kamieni ciągniętymi na sznurku. Po czym skroplił ją wodą z muszli morskiej i zasiał zboże z chusty przewieszonej przez ramię. Następnie rozrzucił wronie pióra, ukląkł i trzy razy odmówił modlitwę. Następnie chodził pomiędzy publicznością z bochenkiem chleba, który kroił i układał na "poletku". Potem wyszedł i wrócił z przyklejonymi do pleców wycinkami z gazet pornograficznych, uruchomił muzykę disco-polo, i w świetle reflektora zaczął tańczyć.
Zobacz obiekt
Róg pamięci Performance nr 224
Róg pamięci
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "Róg pamięci" w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie 28.05.1997. Performans odnosił się do symboliki biblijnej oraz współczesnej kultury konsumpcyjnej, dominacji mediów, postmodernizmu i liberalizmu obyczajowego.
Zobacz obiekt
Zbigniew Warpechowski Róg pamięci
rejestracja wernisażu i performansu
pokaż więcej
Zapis wernisażu wystawy Zbigniewa Warpechowskiego gromadzącej dokumentacje trzydziestu lat jego twórczej aktywności. W trakcie wernisażu Juliusz Zamecznik, przedstawiciel Ministra Kultury i Sztuki przekazuje artyście nagrodę za całokształt twórczości w dziedzinie performansu i teorii sztuki. Otwarciu wystawy towarzyszy performans „Róg pamięci” w wykonaniu artysty, odnoszący się do symboliki biblijnej i aktualnych wątków kulturowych. Po performansie kamera prowadzi nas przez wystawę. Kuratorem wystawy był Grzegorz Borkowski.
Zobacz obiekt
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 231
Boże Igrzysko
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "Boże Igrzysko" w Galerii Arsenał w Białymstoku dnia 17.05.1997. Za rekwizyt służyła wrona upozowana na orła przytwierdzona do ściany. Wrona ma na szyi obręcz zrobioną ze złotka po batonie i owinięte tym samym pazury. Artysta siedząc na krześle czyta trzymaną w rękach książkę "Boże Igrzysko" podtytuł "Historia Polski", która wielokrotnie wypada mu z rąk na podłogę. Za każdym podniesieniem książki artysta wyrywa z niej kilka kartek, które po zwinięciu w rulonik wpycha do prezerwatyw.
Zobacz obiekt
Zbigniew Warpechowski Róg pamięci
rejestracja wernisażu i performansu
pokaż więcej
Zapis wernisażu wystawy Zbigniewa Warpechowskiego gromadzącej dokumentacje trzydziestu lat jego twórczej aktywności. W trakcie wernisażu Juliusz Zamecznik, przedstawiciel Ministra Kultury i Sztuki przekazuje artyście nagrodę za całokształt twórczości w dziedzinie performansu i teorii sztuki. Otwarciu wystawy towarzyszy performans „Róg pamięci” w wykonaniu artysty, odnoszący się do symboliki biblijnej i aktualnych wątków kulturowych. Po performansie kamera prowadzi nas przez wystawę. Kuratorem wystawy był Grzegorz Borkowski.
Zobacz obiekt
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 231
Boże Igrzysko
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "Boże Igrzysko" w Galerii Arsenał w Białymstoku dnia 17.05.1997. Za rekwizyt służyła wrona upozowana na orła przytwierdzona do ściany. Wrona ma na szyi obręcz zrobioną ze złotka po batonie i owinięte tym samym pazury. Artysta siedząc na krześle czyta trzymaną w rękach książkę "Boże Igrzysko" podtytuł "Historia Polski", która wielokrotnie wypada mu z rąk na podłogę. Za każdym podniesieniem książki artysta wyrywa z niej kilka kartek, które po zwinięciu w rulonik wpycha do prezerwatyw.
Zobacz obiekt

Zbigniew Warpechowski Performance nr 244
Europa-performans
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "Europa". Akcja artystyczna miała miejsce w przestrzeniach warszawskiej Zachęty Narodowej Galerii Sztuki w 1999 roku.
Tak Zbigniew Warpechowski opisuje w publikacji "Zasobnik" przebieg performansu: (...) Puszczam na wieku trumny dziecięcego bączka. Trumna była wcześniej oklejona zdjęciami pornograficznymi i obita białą tkaniną. Przed pierwszym rzędem publiczności rozlałem perfumy "Chanel 5", a kto wyciągnął ręce, temu spryskiwałem, perfumami.
(..) Na wprost przed publicznością było ustawione koło z 12 zniczy (gwiazda Europy) a następnie podpalałem je pomiędzy działaniami.
Zobacz obiekt

Zbigniew Warpechowski: Performance nr 256
Róg pamięci (Europa)
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "Róg pamięci" w Galerii Manhattan, Łódź w 2001. Performans odnosił się do symboliki biblijnej oraz współczesnej kultury konsumpcyjnej, dominacji mediów, postmodernizmu i liberalizmu obyczajowego. Na stronie artysty ten performans ma tytuł "Europa".
Zobacz obiekt

Performance nr 265
Distance & Flexibility
pokaż więcej
Perfomance pt. Distance & Flexibility, który miał miejsce w 2003 r. w Galerii Krzysztofory. W pierwszej części występowala Adina, która wykonała refleksyjny performance z dzieckiem z użyciem korony, utkanej ze szklanych nitek.W drugiej części Zbigniew chodził wokół galerii dotykając ścian, na końcu Adina przygniatała Zbigniewa do ziemi.
Zobacz obiekt
Bicie
rejestracja performansu
pokaż więcej
Montaż z rejestracji performansu Zbigniewa Warpechowskiego „Bicie”. To wykonanie performansu miało charakter dokamerowy i odbyło się bez publiczności, a celem było kilkuminutowe wideo bez dźwięku. Materiał wynikowy jest czarno biały. Performans miał miejsce obok Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski przed gruntowną przebudową tego budynku.
Zobacz obiekt

Performance nr 270
Palec Nerona
pokaż więcej
Dokumentacja performancu pt. Palec Nerona, który mial miejsce w Galerii Grodzkiej przy ul. Grodzkiej 5a, w Lublinie, w dniu 19 kwietnia o godzinie 19.30.
Artysta wykorzystał w performansie trzy figurki "męczenników" z lalek przytwierdzonych do drewnianych patyków. Podpalił je i przeczytał tekst krytykujący wprowadzony we Francji zakaz noszenia ostentacyjnych symboli religijnych, proponując, by "palec Nerona" stał się nowym symbolem Unii Europejskiej. Według słów artysty:" każde wydarzenie sztuki perfomance powinno być nową definicją sztuki performance".
Zobacz obiekt
Performance numer 270
Palec Nerona
pokaż więcej
Dokumentacja performancu pt. Palec Nerona, który mial miejsce w Galerii Grodzkiej przy ul. Grodzkiej 5a, w Lublinie, w dniu 19 kwietnia o godzinie 19.30.
Artystawykorzystał w performansie trzy figurki "męczenników" z lalek przytwierdzonych do drewnianych patyków. Podpalił je i przeczytał tekst krytykujący wprowadzony we Francji zakaz noszenia ostentacyjnych symboli religijnych, proponując, by "palec Nerona" stał się nowym symbolem Unii Europejskiej. Według słów artysty:" każde wydarzenie sztuki perfomance powinno być nową definicją sztuki performance".
Zobacz obiekt
Performance numer 270
Palec Nerona
pokaż więcej
Dokumentacja performancu pt. Palec Nerona, który mial miejsce w Galerii Grodzkiej przy ul. Grodzkiej 5a, w Lublinie, w dniu 19 kwietnia o godzinie 19.30.
Artystawykorzystał w performansie trzy figurki "męczenników" z lalek przytwierdzonych do drewnianych patyków. Podpalił je i przeczytał tekst krytykujący wprowadzony we Francji zakaz noszenia ostentacyjnych symboli religijnych, proponując, by "palec Nerona" stał się nowym symbolem Unii Europejskiej. Według słów artysty:" każde wydarzenie sztuki perfomance powinno być nową definicją sztuki performance".
Zobacz obiekt
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 272
Dla Abrahama
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "Dla Abrahama" w Galerii Wschodniej w Łodzi w sierpniu 2005 r. Performans odbył się na wernisażu wystawy Abrahama Eilata z Izraela podczas Festiwalu Czterech Kultur. Za rekwizyty służyło 20 pasów do bicia (10 przeciętych na pół), piasek, lupa, nitka, worek. Artysta podzielił publiczność na dwie części za pomocą przeciągniętej nitki - na "dobrych" i "złych" ludzi i rozdał im pasy. Przechodził wzdłuż tej nitki i biczował swoje nagie plecy czekając, aż ktoś go uderzy pasem.
Zobacz obiekt
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 272
Dla Abrahama
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "Dla Abrahama" w Galerii Wschodniej w Łodzi w sierpniu 2005 r. Performans odbył się na wernisażu wystawy Abrahama Eilata z Izraela podczas Festiwalu Czterech Kultur. Za rekwizyty służyło 20 pasów do bicia (10 przeciętych na pół), piasek, lupa, nitka, worek. Artysta podzielił publiczność na dwie części za pomocą przeciągniętej nitki - na "dobrych" i "złych" ludzi i rozdał im pasy. Przechodził wzdłuż tej nitki i biczował swoje nagie plecy czekając, aż ktoś go uderzy pasem.
Zobacz obiekt
Wytarte przykazania
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 300
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Wytarte przykazania", który się odbył 8 maja 2009 roku w Klubie Muzycznym Ucho w Gdyni, w ramach IV Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port. Festiwal trwał dziewięć dni, wypełnionych spektaklami oraz różnymi zdarzeniami z pogranicza teatru i sztuk wizualnych: performansami, warsztatami, czytaniami najnowszych sztuk, kinoteatrem, spotkaniami z artystami, konferencją naukową i wystawą. Edycja z 2009 roku skupiona była wokół dwóch głównych tematów: Gry w historię oraz Klisz (nie)pamięci.
Performans Warpechowskiego miał miejsce pierwszego dnia festiwalu w ramach "R@Port Prolog". W wystąpieniu pojawił się motyw tablic Dekalogu, obecny w jego performansach z serii "Róg pamięci".
Zobacz obiekt
Wytarte przykazania
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 300
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego pt. "Wytarte przykazania", który się odbył 8 maja 2009 roku w Klubie Muzycznym Ucho w Gdyni, w ramach IV Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port. Festiwal trwał dziewięć dni, wypełnionych spektaklami oraz różnymi zdarzeniami z pogranicza teatru i sztuk wizualnych: performansami, warsztatami, czytaniami najnowszych sztuk, kinoteatrem, spotkaniami z artystami, konferencją naukową i wystawą. Edycja z 2009 roku skupiona była wokół dwóch głównych tematów: Gry w historię oraz Klisz (nie)pamięci.
Performans Warpechowskiego miał miejsce pierwszego dnia festiwalu w ramach "R@Port Prolog". W wystąpieniu pojawił się motyw tablic Dekalogu, obecny w jego performansach z serii "Róg pamięci".
Zobacz obiekt

Zbigniew Warpechowski
Poematki 2
pokaż więcej
Performans Zbigniewa Warpechowskiego „Poematki 2” zrealizowany w pracowni Mieszkanie 23 w Krakowie w dniu 23 lipca 2009 roku. Według numeracji artysty performans ma numer #301.
Od dawna artysta stara się unikać określenia performans dla swych działań. W przypadku części z nich używa własnego terminu „poematki”. W tej serii artyście asystuje zwykle osoba, zazwyczaj młoda, której obecność dopełnia jego narracje i działania uosabiając poezję. Poszerzenie obszaru poezji o realną obecność w akcie improwizacji jest istotą tych działań. Elementy takiej koncepcji mają początek już w „Improwizacji” Warpechowskiego i Stańki w Krakowie w roku 1967. Urzeczywistnianie poezji poprzez improwizację zdaje się zasadniczym celem artysty w całej jego aktywności twórczej.
Zobacz obiekt

Zbigniew Warpechowski
POEJA-POEZA
pokaż więcej
Zbigniew Warpechowski podczas performansu "POEJA-POEZA" wchodzącego w szerszy cykl performansów "Poematki". Został on wykonany 19 listopada 2015 roku w Galerii Monopol w Warszawie.
Artysta zawsze podkreślał kluczowy dla niego związek między performancem i poezją, którego przejawy w swoich akcjach nazywał „realnościami poetyckimi”. Dla swoich obecnych działań nie używa już terminu performance – określa je mianem "Poematek".
Zobacz obiekt
_002.t61153505.m1200.xsI_fZO_Q.jpg)
Uroczysty performance
Zbigniew Warpechowski: Performance nr 314
pokaż więcej
Uroczysty performance Zbigniewa Warpechowskiego, który miał miejsce w Zachęcie - Narodowej Galerii Sztuki dnia 9.03.2017 z okazji 50 lat sztuki performans artysty (1967–2017). Artysta rozpoczął działanie od delikatnego dmuchnięcia w okolice ucha zebranym widzom. Potem podzielił publiczność na dwie części, mówiąc, że po jednej stronie są dobrzy ludzie, a po drugiej źli. Rozdał wszystkim widzom 20 pasów i przechodził wzdłuż obu grup z obnażonymi plecami. Na pudełku leżącym na posadzce artysta narysował kredą cyfry na tablicach Dekalogu i potem zlizywał te cyfry. Na stole leżały tablice Dekalogu wykonane w cukierni jako tort. Artysta ukroił kawałek i zjadł, resztę zjadła publiczność.
Zobacz obiekt
rejestracja rozmowy
pokaż więcej
Rejestracja spotkania ze Zbigniewem Warpechowskim w jego domu - pracowni w Sandomierzu. Rozmowę przeprowadził Marek Goździewski.
Zobacz obiekt
1 / 75